Pimposław jest z nami juz 2 miesiące. W miarę szybko sie oswoił z nowym miejscem. Na początku ciężko mu było zrozumieć, że załatwiać sie należy na zewnątrz ale szybko się tego nauczył. A przynajmniej wie, ze jak juz musi w domu to tylko w kuchni, żeby łatwo było posprzątać :p. Pierwsza kąpiel poszła bezproblemowo, chociaż Pimpcio po wyjściu z wanny szalał próbując wycierać się o wszystko wokół :) I od czasu kąpieli mniej ufnie daje się brać na ręce (boi sie, że pójdzie do wanny :). Pimpi zaliczył też już swoją pierwszą podróż pociągiem. Piesio już się przyzwyczaił i czuje się z nami swobodnie, po miesiącu w końcu nauczył sie wskakiwać na łóżko (opracowywał przez miesiąc swoją technikę "z rozbiegu" ;p), sprawiało mu to trudność ze względu na krzywe bioderka. Oprócz tego piesek jest zdrowy i zadowolony, nawet trochę zmasakrowany nosek po zabraniu ze schroniska wygoił się i porósł sierścią. Jedyne, co zostało z czasów schroniska to niechęć do innych psów :).